Jak narzekają Brytyjczycy?

Jak narzekają Brytyjczycy?

No cóż... "Polacy nie gęsi, swój język mają", ale chętnie zawsze narzekają! 




Będąc w UK, gdy ktoś zapyta nas: How are you? (Jak się masz?), powinniśmy odpowiedzieć: I'm fine, thank you. (Dziękuję, dobrze). No właśnie. Anglik będzie oczekiwał odpowiedzi, że wszystko jest w porządku. Zadający pytanie nie chce wylewnych wypowiedzi typu: męczy mnie kac, spłonął nam dom, czy też zdechł nam chomik. Wynika to z podstawowej różnicy kulturowej- mieszkańcy Wielkiej Brytanii są bardzo uprzejmi i niezbyt wylewni, więc nie mówią wprost o tym, że coś jest nie tak. Polacy niestety często odbierają to za brak szczerości, chociaż zupełnie niepotrzebnie.

Czy to oznacza że Brytyjczycy nie narzekają?

Oczywiście, że Brytyjczycy narzekają. Jednak robią to inaczej niż my. Porozumiewając się z Anglikami należy nauczyć się rozumieć nie tylko słowa, ale również ich niedopowiedzenia i subtelne sugestie. Oni są po prostu mniej bezpośredni i wolą narzekać... na piśmie pisząc tzw. complaint letters (listy z zażaleniem), niestety często spowodowane są one błahostkami. I chociaż Brytyjczycy twierdzą, iż nie znoszą narzekać, w praktyce żalą się częściej od nas.

Jak narzekać w brytyjskim stylu?

Jeśli chcielibyście wiedzieć jak napisać complaint letter, wskazówki znajdziecie tu. Pocieszające jest to, że obsługa klienta w Wielkiej Brytanii dba o zadowolenie klienta, często nawet jeśli nie ma on racji (klient nasz pan!). Więc jeśli nie jesteście zadowoleni z jakości usług, macie sporą szansę na pozytywne rozpatrzenie Waszej skargi. 

Oto kilka rzeczywistych przykładów z różnych wypowiedzi na brytyjskich stronach internetowych:

  • "They should not allow topless sunbathing on the beach. It was very distracting for my husband who just wanted to relax." ("Nie powinni pozwalać na opalanie topless na plaży. To było bardzo rozpraszające dla mojego męża, który chciał po prostu odpocząć")
  • "The beach was too sandy. We had to clean everything when we returned to our room." ("Plaża była zbyt piaszczysta. Po powrocie do pokoju musieliśmy wszystko czyścić")
  • "We found the sand was not like the sand in the brochure. Your brochure shows the sand as white but it was more yellow." ("Okazało się, że piasek nie był taki jak w waszej ulotce- pokazuje ona, że piasek jest biały, a w rzeczywistości okazał się być żółty")
  • "No-one told us there would be fish in the water. The children were scared." ("Nikt nie powiedział nam, że w wodzie będą ryby. Dzieci były przerażone")
  • "The roads were uneven and bumpy, so we could not read the local guide book during the bus ride to the resort. Because of this, we were unaware of many things that would have made our holidays more fun." (Drogi były nierówne i wyboiste, przez co nie mogliśmy czytać przewodnika jadąc autobusem do naszego ośrodka wypoczynkowego. Z tego powodu nie mogliśmy dowiedzieć się o wielu rzeczach, które uatrakcyjniłyby nasz pobyt")
  • "When we were in Spain, there were too many Spanish people there. The receptionist spoke Spanish, the food was Spanish. No-one told us that there would be so many foreigners." ("Gdy byliśmy w Hiszpanii, było tam zbyt wielu Hiszpanów. Recepcjonistka mówiła po hiszpańsku, jedzenie było hiszpańskie. Nikt nie poinformował nas o tym, że będzie tam tak wielu obcokrajowców")
  • "I was bitten by a mosquito. The brochure did not mention mosquitoes." ("Ukąsił mnie komar. W ulotce nie było mowy o komarach")

Narzeka jak Polak? A może narzeka jak Anglik?

Prawda jest taka, że wszyscy narzekają i nie wszyscy mają rację. Problemem jest tylko fakt, że Polacy narzekają na... narzekających Polaków. 


Comments

  1. W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale faktycznie jak każdy inny naród to również i oni narzekają. Dlatego ja jestem już na etapie nauki języka angielskiego na poziomie średnio zaawansowanym https://www.jezykiobce.pl/66-dla-srednio-zaawansowanych i jestem zdania, że właśnie z audio kursów uczy mi się zdecydowanie najlepiej.

    ReplyDelete

Post a Comment